MY TEGO DNIA ZAMÓWLISMY KOPARKE OCZYWISCIE PŁATNE ZA GODZINE ,WIEC POJECHALISMY SAMI OSOBISCIE DOPILNOWAĆ GODZIN:)I POZBIERAC SMIECI I INNE DUPERELE PO RÓZNYCH WIZYTACH RÓZNYACH FACHOWACOW.ZEBRALISMY 5 WIELKICH WORKÓW ,ALE CHYBA BEZ TEGO SIE NIE DA :(

KOPARKA MIAŁA NAM ZASYPAC WJAZD DO GARAŻU U GÓRY  ,ZEBY MIEĆ NA JAKIS CZAS SPOKOJ Z TA NAPŁYWAJĄCĄ WODA DO PIWNICY.MIAŁA TEZ DOKOŃCZYĆ ZASYPYWANIE  DOMKU WKOŁO;)

A TO SZEFOWIE CZYLI MY PILNUJĄCY KOPARKI HIHI

A TU CHŁOPAKI MOCUJĄ FORMY DO ŁUKÓW PRZED WEJSCIEM

FOTKA ROBIONA OD SRODKA :) CHYBA Z KORYTARZA JESLI TO JUZ TAK MOGE NAZWAC HIHI

A TU FOKI OD PRZODU BUDYNKU

ZNALAZŁAM CHWILKE I MAM JUZ WSZYSTKIE FOTKI Z URLOPU WIĘC NADRABIAM:)

JAK JUZ POŁOZYLI KONSTRUKCJĘ POD WYLEWKĘ STROPU NAD PARTEREM TO I ZROBIONA ZOSTAŁA KONSTRUKCJA NA SCHODY:)

I JUZ MOZNA WCHODZIC NA 1 PIETERKO:)

W CZASIE ,GDY KOPARKA I WYWROTKA DZIAŁAŁY Z PIASKIEM ,EKIPA UKŁADAŁA SZALUNKI NA STROP:)I SCHODY NA PARTER;)

1 WRZESIEN 2010

ZWINNA EKIPA CIAGNIE DALEJ W GORĘ A MY WKOŁO COS KOMBINUJEMY JAK NIE ZBIERAMY SMIECI TO ZAŁATWIAMY PIASEK NA OBSYPANIE DOMU ,ZEBY CHŁOPAKOM BYŁO LATWIEJ ROBIC POTEM BALKONY:) NO TO JADZIEM  TO FOTKA Z DZIAŁAN EKIPY

STOI JUZ FILAR NA WEJSCIU DO DOMKU:) I DESKI NA STROP PRZYJECHAŁY:)

A TU ZWOZIMY PIASEK NA ZASYPANIE .BYLO 12 PRZYCZEP BEZ PRZODU BO TAM NIE MOGLISMY BO BEDA FILARY:)_

A TU WIDAC JAK CHŁOPAKI UKŁADAJA JUZ PODPORY POD STROP :) TYŁ DOMU

28 SIERPNIA 2010

PRZYJECHALISMY NA SWOJ ŚLUB I ZAMIAST ODPOCZYWAC I SIE PRZYGOTOWYWAC TO BYLISMY CODZIENNIE NA BUDOWIE .:) PO ZALANIU STROPU NAD PIWNICA NIESTETY NADAL WLEWALA SIE WODA DO PIWNICY DZIURA GDZIE BYŁY SCHODY NA PARTER NO I WJAZDEM DO GARAZU WIEC MUSIELISMY SIE POZBYC TEJ WODY A POTEM ZABESPIECZYC TAK ZEBY JUZ SIE NIE WLEWALA.CAŁY JESEDN DZIEN MÓJ MOI RODZICE I DARKA SIOSTRA IWONKA WYLEWALI WODE Z PIWNICY  DWA DNI PRZED NASZYM PRZYJAZDEM.PO DWOCH DNIACH DESZCZÓW ZNOW BYŁO PRAWIE TO SAMO:(( WIEC MÓJ MAZ ZA POMPE, WIADRO I WIO ..

POWOLI WRACAMY NA PORTAL:)))) JUZ PO ŚLUBIE :)) WSZYSTKO POSZŁO JAK WYMARZYLISMY!!! OBY TERAZ TAK BUDOWA SIE BUJAŁA;) CHOCIAZ NIE POWIEM CISNA CHłOPAKI JAK JESTESMY I MY TEZ NIE MA DNIA ZEBYSMY NIE DZWIGALI CZEGOS NA BUDOWIE:)) NO TO NA RATY BEDE DODAWAC;))))FOTKI

24 SIERPIEN 2010

W CIAGU TEGO DNIA NIESPODZIANEK BYLA JEDNA RADOSC.GANEK JUZ PRAWIE TEZ ZROBIONY

A TAK WYGLADA PRZOD DOMU Z GANKIEM

24 SIERPIEN 2010

PÓKI JESZCZE NIE WYLECIMY DO POLSKI TO NAPISZE O WCZORAJSZYCH NIESPODZIANKACH NA BUDOWE

NAJPIERW OKAZAŁO SIE ,ZE CHLOPAKI TYDZIEN STOJA Z ROBOTA BO PONOC NIE DOJECHAL MATERIAŁ KOMINY ETC..I DLATEGO NIC ZBYTNIO SIE NIE DZIAŁO.

PO DRUGIE WALNEŁA NAM WCZORAJ POMPA, KTORA WYPOMPOWYWAŁA WODĘ ZE STUDNI  SŁPWAJĄCĄ TAM Z DRENAŻU  I  PIWNICA ZNOW WYGLADA JAK PO POWODZI, BO WODA ZE STUDNI WRACA POD  DOM I W DODATKU BUDOWLANCOM ZAPOMNIAŁO SIE ZABEZPIECZYC JAKIMS WORKIEM DZIURE NA KOMIN I WODA NAPADALA OD GORY A PADAŁO OSTRO OSTANIO. I MAMY TO: