Dzisiaj były rozszalowane schody , okna , zdjete zostały stęmple, nareszcie widać że dom nabiera kształtów , pomieszczenia mają swoją właściwą powierzchnie i wysokość . Od jutra zaczynają podmurowywać pod murłaty i dalej więźba. Najważniejsze to dobra pogoda i dobre nastroje w pracy.

Nigdy nie mieszkaliśmy w domku z poddaszem i dla tego , chyba nie wiedzielismy że sprzątanie  w takim domie robi się od góry, tak jak dzisiaj "sprzątaliśmy "nasz dach.( zamiatanie i impregnowanie części na dach)Całę drewno zostało poinpregnowane i ułożone. słońce grzało i niech tak będzie dalej.

W tym czasie idzie praca izolacji fundamentów, wczoraj posmarowane były dysperbentem , a dzisiaj przyklejony styropian z siatką.

Dzisiaj zostały odkopane  nasze fundamenty , przyszedł czas na to żeby dobrze wyschły, a w poniedziałek będzie dalsza praca z nimi smarowanko, styropian, siatka , folja i zasypanko.

Dzisiaj było krótko a konkretnie , przyjechało 2 betoniarki strop nasza brygada zalała, schody też .Przerwa techniczna 2 tygodnie.

Nareszcie zobaczyliśmy jak "rodzą" się schody.Wszystko przygotowane do zalewania betonem na jutro rano przyjedzie beton,  cała teriva zaleje się razem z oknem narożnym i schody .

Już dzisiaj zobaczyliśmy " sufit " nad salonem i  kuchnią.Strop teriva wyłożony na całości mieszkania.Balkon zaszalowany, uzbrojony. Dopiero teraz widać prawdziwe wymiary mieszkań i nasze wątpliwości co do małego domu zostały rozwiane.Nie możemy się doczekać na schody, które jutro będą robić, hurrraaaa!!

Dzisiaj u nas  od rana  bardzo padało.Może to i dobrze żeby beton napił się ile trzeba.My korzystając z pogody takiej mokrej posadziliśmy 4  jabłonki, 2 śliwki na naszej pustej jeszcze działce, mam nadzieję że jeszcze nie jest bardzo późno na to.Jak tylko pogoda dopisze nasza brygada wkracza do akcji i niedługo będzie dach :)

A tak na marginesie powiem że jak był fundament my z mężem byliśmy rozczarowani wymiarami domu, a teraz jak stoją mury i wyobrażamy sobie , że dojdzie jeszcze poddasze to widać że dla nas ten dom nie  jest mały.

No no już dzisiaj weszliśmy nad garaż super widoki z tamtąd. Sciany na garażu juz dzisiaj postawione.Jeszcze troszeczki i będzie dach!! Deszcz  porządnie podlał nasz strop.Zobaczymy co będzie jutro z pogodą.

Pogoda znowu dopisała nam dzisiaj, a brygada znowu spisała się na szóstkę.Długo czekali na beton i wreszcie strop nad garażem i okno panoramiczne i kuchenne zostały zalane.Jeszcze spotkaliśmy się z Panem od kominka i to w dobrym  czasie że się umówiliśmy się z nim.Bo chcemy robić  od komina rozprowadzenie nadmuchu ciepłego powietrza, a to się robi w stropie przed zalaniem.Póżniej to by trzeba było kombinowac s rurami.

Dzisiaj dzień minął nie na darmo, był wykopany rów,  główny przewód  został zakopany, nasz elektryk założyl czasową skrzynie, teraz czekamy na ostateczną decyzję i za jakiś czas będzie światło, swoję.