strop wylany nie obyło sie bez problemów beton miał byc o 14 przyjechał o 18, ale co by to była za budowa jak by człowiek sie nie denerwował,  teraz trzeba obficie lać wodą bo w słońcu słupek rtęci podchodzi pod 40 kreskę  

8.07.2010r. nadszedł dzień w którym bedziemy zalewać strop

na dzień 3.06.2010r mam ułożony strop teriva zaszalowana klatkę schodową, ułożone zbrojenie więc w przyszłym tygodniu chciałbym lać beton

budowa to jedno wielkie dwojenie albo wręcz trojenie sie, ciągle coś trzeba nie ma chwili spokoju gonitwa za czasem, ale i tak na koniec dnia jak człowiek zobaczy postępy w budowie i przyjdzie myśl ,że spełniają sie powoli marzenia to ukajają sie wszystkie nerwy 

murarze radzą sobie dobrze, powoli powstaje zarys ścian budynku i powoli moja wyobraźnia zaczyna planować co i gdzie będzie. Pogoda jak na razie nie jest dla nas łaskawa ale ekipa deszczu sie nie boi robią przerwy na kawę i wszyscy są zadowoleni

19 maja 2010r. przywieziono mi na działkę palety z suporeksem i powoli organizuje ludzi i sprzęt potrzebny do stawiania ścian, miejmy nadzieją że pogoda sie poprawi