Hydraulika, kanaliza zrobione, elektryka się wlecze, niedługo wylewki.
Nie mogę doczekać się pieca kaflowego, dopiero w sierpniu. Zdun będzie-najprawdziwszy aż z Mazur. Jestem z nim "po słowie" już od dwóch lat i wszystkie terminy robót były "ustawiane pod niego". Aby wylewki, to już mogę spokojnie czekać na zduna. Przez lipec będę sobie odpoczywać i pogrzebię trochę w ziemi, porobię porządki na działce.
Okazało się, że rano mam słońce też na czwartej ścianie, czyli w ciągu dnia słońce mam ze wszystkich stron po kolei !!!!Miodzio !!!!

Pobieranie komentarzy
Ukryj komentarze
Niestety- na zduna nadal czekam-chory.
Mamy sierpień. Pokaż ten piec!