Dla nas koniec prac na jakiś czas, trzeba trochę odpocząć, odstresować się i zebrać siły na dalszą pracą. Robotnicy zakończyli już pracę nad dachem, także na jakiś czasu koniec wydatków.

Dom stoi, dach jest - jest się z czego cieszyć :) oby tak dalej i do przodu :)

Następna etapy - wyrównanie terenu.

I to będzie na tyle na jakiś czas...

Powolutku zaczynają działać z dachem, krokwie już stoją, blachodachówka czeka ... byle śnieg nie spadł :)

a wydatki ciągle rosną ....

braklo cegieł, braknie też trochę drewna, a już myśleliśmy że to koniec wydatków na jakiś czas...

Już niebawem rozpoczną się prace nad dachem, ale póki co to poprawki, wykończenia i ciągle to na to brakuje a to trzeba jeszcze dokupić .... istny koszmar ale już do końca listopada i domek przykryty dachem będzie stał:)

...teraz pniemy się wyżej :-)

Jak narazie zrobiliśmy kilka przeróbek w projekcie, którymi się teraz zajmują otóż:

1. Zmniejszenie okien w jadalni, salonie (podmurówka pod oknem - będą niższe - nie od sufitu aż do ziemi)

    + zamurowanie jednej ściany w jadalni.

2.  Zmniejszenie okna w kuchni (od frontu) o jedną cegłę.

3. Zamurowanie wnęki pod schodami od strony salonu ( a nie jak w projekcie od strony ubikacji )

   co nam da mały schowek w toalecie. Zwężenie schodów co nada im bezpieczniejszy i łagodnieszy wygląd.

Komin?? jednak systemowy. Po długich naradach i przemyśleniach wybraliśmy komin systemowy.

I pniemy się do góry... ( prawa strona zabudowy bliźniaczej)

Jeszcze nie nasza strona (my mamy po lewej) ale to bliźniak więc orientacyjnie wiemy co będzie :-)

komin systemowy czy zwykły??? co radzicie?

Powolutku ale do przodu...

* piasek, cement, wapno, cegła pełna, gwoździe, papa ---> zamówione - dostarczone.

Teraz tylko czekać jak domek będzię pioł się w góre :-)