Znajomi użytkownika

szczypawka

Profil użytkownika szczypawka

bele, belki, beleczki

Dach

dzień budowy: 988

Dziś po przyjeździe na działkę zobaczyliśmy... kawał chałupy i dobrej roboty.



W porządku alfabetycznym było tak: w czwartek bladym świtem inwestor strategiczny porzucił domowe pielesze i pognał na działkę powitać transport drewna.



Największe wrażenie robiła belka tarasowa, która będzie podtrzymywać dach tarasu. Długość ponad 10 m.


Stanęło rusztowanie, inwestor wdrapał się na wyżyny i uwiecznił po raz ostatni szczypówkę bez "czapeczki".



Następnie silna grupa przystąpiła do czynności, których samo oglądanie mogło przyprawić o lumbago i wypadnięcie dysku.


"- Ciągnij!


- Pchaj!"



A tu taki gwoździkZdziwiony



Dziś silna grupa w liczbie trzech + trzech do pomocy zawalczyła z belką tarasową. Wysiłek na twarzach mówi sam za siebie (a na ułomków nie trafiło).



Maleństwo poddało się, choć opornie i taras stanął. Właściwie jego szkielet ale już widzę siebie z poranną kawką na wygodnym fotelu. Ech....


Panowie przerzucili się na poddasze i zabrali za jętki i inne bliżej mi nie znane ale za to cięzkie belki.



"Podniosą, czy polegną?"



Dali radę. Kolejne belki trafiły na miejsce. I niech tam już zostaną. Amen.



Poczatek jesieni rozpieszcza oczy takim landszftem. Szkoda wracać do miasta i tzw. miejskiego (tfu!) życia.



Podobno tydzień, góra dwa i pożegnamy silną grupę w liczbie trzech a nasza Szczypówka będzie dumną posiadaczką deskowania. Trzymam kciuki za pomyślny finisz.


 

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...