Jak w tytule. Wczoraj pojechaliśmy do biura architektonicznego. Biuro mieśi się w starym budynku usługowym i składa się z jednej pakamery i jednego architekta.
Pan arch. przywitał nas szerokim uśmiechem i cierpliwie wysłuchał. Przyszliśmy z gotowcem i na tej podstawie wspólnymi siłami stworzylismy "dom marzeń". Pan arch. był bardzo sympatyczny i wyraźnie zadowolony konkretnym podejściem do sprawy.
Za całośc usługi zaśpiewał prawie 10.000 - projekt szmba dorzucił gratis.
Jutro kolejna wizyta. Obejrzymy dzieło uśmiechniętego architekta (szczaw 4 lata młodszy ode mnie
) i mam nadzieję, że przejdziemy do kolejnego etapu papierologii.... czego sobie i innym na tym etapie życzę!
P.S. Projekt gotowy + adaptacje + usytuowanie itp. prawdopodobnie kosztowałby tyle samo, jesli nie więcej.


Pobieranie komentarzy