Jeden dom udało się wykończyć

Kabelki jeszcze na wierzchu

Przez 3 dni wydrapywałam z perzu i piasku resztki żwiru. Przesiewałam, płukałam i woziłam taczka na podbudowę ganku. W tle kurhan - też wyszarpywałam z niego perz.


Zamówiłam wywrotkę ziemi ogrodowej z domieszką torfu. Część poszła na kurhan pod przyszłe wrzosowisko, reszta będzie na warzywnik.

A tu domowa "Cementownia Ożarów". Tynki wapienno - cementowe. Baaardzo ładnie wyszły.


Tak w skrócie wygladała wiosna, lato i jesień 2017 :)


Pobieranie komentarzy