jeszcze czekamy na pozwolenie na budowę, ale pani która nam załatwia formalności "od A do Z" twierdzi, że to potrwa jeszcze około 2-3 tygodni.
Mąż kupił rurę do drenacji działki i w środę kopiemy od studzianki z wodą do sączka, może pozwoli to nam chociaż na odrobinę oszuszenie terenu. Po tegorocznej zimie można prawie że kąpiele błotne na działce robić :) wczoraj woda byla w studni jakieś pół metra w dół od poziomu działki. Mamy nadzieję, że to choć odrobinę pomoże przy kopaniu fundamentów.
No i jak będzie pozwolenie to będziemy kopać fundamenty i wkoło budynku też od razu robimy drenaż budynku i z kolei odpływ do studni...
A dla przyjemności pan ze sklepu rybnego dał znać, że w środę powinien być narybek do naszego stawu. Super! Już marzą mi się świeże karpie czy inne pływające, złowione własnoręcznie - prosto z grilla.. mniamm...


Pobieranie komentarzy