Sciany praktycznie stoją. Zostały sczyty, ale je trzeba murować równolegle z trzpieniami, co by nic się nie zawaliło.
Więźba już w wycenie, powoli decydujemy się na dachówki i robimy rozeznanie w oknach.
Sucho jakoś ostatnio w tym dzienniku, ale jakoś nie mam weny. Może wpadnę tu po piwku...





Pobieranie komentarzy