No i się zaczęło ostro. Sam nie wiem jakto się stało, ale umówiłem się na 6 kwietnia na posadzki!!! A tu jeszcze wszystko w proszku: kupa śmieci , podłogówka nie ułożona, centralny odkurzacz nie ruszony nawet, kilka kabli elektrycznych by się jeszcze przydało...
Cóż, trzeba się z tym brać za bary.





Pobieranie komentarzy