Wybór działki to chyba najtrudniejszy etap inwestycji. Możliwe jednak, że już niedługo zmienię zdanie. 
Tak, czy inaczej znalezienie tego jedynego skrawka ziemi wymaga dużo jeżdżenia i jeszcze więcej szczęścia.
Po przejechaniu kilku działek można się naprawdę zniechęcić. Lokalizacje zwykle były mało ciekawe, a ceny z kosmosu. Do tego hałas z ekspresówki, tranzyt do pobliskiego zakładu, słabe nasłonecznienie i inne wady ukryte, które zwykle wychodziły dopiero po baczniejszym przyjrzeniu się okazji.
Suma sumarum jest ta wymarzona. Cicha, piękna i.... dobrze gotuje. 






Pobieranie komentarzy