Od trzech dni przestuj - czekamy za transportem cegieł. Pogoda deszczowa, więc może to i lepiej.
Projekt dachu oddany już do wyceny, rozglądamy się za dachówką. Kolor chyba zbliżony do grafitu. Pewnie Robena, bo najtańsza z ceramicznych.
Chatka zaczyna jako tako wyglądać i chciałoby się już wybierać kuchnię, i sofy, sadzić drzewka w ogródku...
Wszyscy mówią, że jest ogromna, a tu jeszcze dachu nie ma... Mam nadzieję, że nie przesadziliśmy z metrażem. Ale tak to pewnie jest, jak blokowe mieszczuchy biorą się za budowanie domu :).





Pobieranie komentarzy