EKIPA ,,MIKOL,,MRĄGOWO TA SAMA OD DRENAŻU,SZAMBA ITP... ZACZEŁA ZABAWĘ Z RURKAMI WODNYMI W DOMKU A TO EFEKTY POCZATKOWE..

NAJPIERW DŁUBANIE W ŚCIANIE..

A POTEM RURY I RURKI...

ŁAZIENKA NA DOLE

TA SAMA ŁAZIENKA

W TYM SAMYM CZASIE ,,ZABAWIAŁ,,SIE TEZ ELEKTRYK ZACZĄŁ OD PIETRA ZEBY NIE PRZESZKADZAC TYM PRACUSIOM NA DOLE;)

PIERWSZE GNIAZDKA:)

I SWIATEŁKA NA SCHODACH

NIO I ZEBY WSZYSTKO PASOWAŁO DRZWI OKNA I DACH I ROLETY W KOLORZE GRAFI T ZE SZPROSAMI: TEŻ GRAFITOWYMI:)))

TU JESZCZE PRZED ZDJĘCIEM FOLII

TYL DOMKU-PRAWA STRONA CZYLI WYJSCIE NA TARAS

TYŁ DOMKU -LEWA STRONA

OD ŚRODKA;)

BOCZNE OKNA JUZ BEZ FOLII

DRZWI TARASOWE OD SRODKA;)

NIE WIEM CZY DOBRZE WIDAC SZPROSY:) ALE SA;)))

JEDNOCZESNIE EKIPA OD DRENAZU RUSZYŁA Z PRACAMI KANALIZACYJNYMI SZAMBO PODŁACZANIE WODY ETC...

KULI TEZ SCIANY DO RUR ETC

I SA JUŻ PIERWSZE RURY ;))

ZAMÓWILISMY OKNA I DRZWI GARAŻOWE..Z WEJSCIOWYMI NARAZIE DALISMY NA LUZ BO JESZCZE DUZO SIE NOSI DO SRODKA WYNOSI WIEC NIE MA PO CO...

A TO NASZE DRZWI DO GARAZU:)

TATUS BOGUS PREZENTUJE;))

OD SRODKA

ODWODNIENIA CD ...EKIPA TA SAMA CO ROBIŁA DRENAZ DALEJ MONTUJE STUDNIE STUDZIENKI ETC.. TERAZ WODA Z RYNNIEN  BEDZIE SPŁYWAŁA TAM GDZIE POWINNA A NIE DO PIWNICY..;))) PIWNICA POWOLI OBSYCHA A DRENAZ TERAZ DZIAŁA JAK TRZEBA  

O

WYKOMBINOWALISMY TEZ DODATKOWA STUDNIE OBOK TEJ Z DRENAZU ZEBY WODA KTORA SIE MARNIJJE WPŁYWAŁA DO TEJ DRUGIEJ I TAM ZBIERAŁA SIE NP DO PODLEWANIA CZY DO MYCIA KONI ETC;))))FAKT KOSZTA DODATKOWE DUZE ALE NA PRZYSZŁOSC Z KONMI I MOIMI KWIATKAMI ;)) SIE OPLACI:))

DZIS NASZ PIESEK MIAŁ SIE CZYM  A RACZEJ KIM ZAJAĆ:) KTOS WYRZUCIŁ DWIE SUCZKI  ,,ALA,, WILKI NIO I JEDNA PRZYGARNELISMY BO DRUGA KTOS UKRADŁ ... NIEZLE CO???// JEDEN WYRZUCA DRUGI KRADNIE.

BYŁY DWIE ZOSTAŁA JEDNA

A TU ROBIMY BRAMĘ WJAZDOWĄ :))RĄCZKI BYŁY POTRZEBNE BO SIATKA SIE ZWIJAŁA..

ZABRAKŁO NAM KAWAŁEK SIATKI I PRZEZ TEN KAWAŁEK ZŁODZIEJE WESZLI I UKRADLI POMPĘ OD ODWODNIENIA .....WRRR TO JEST UROK MIESZKANIA NA ,,ZADUPIU,,:))JAK DORWE....ZAKŁADAMY KAMERY...CHYBA WYJDZIE TANIEJ..NIZ TO CO JUZ NAM UKRADLI DO TEJ PORY..

NA POCZATKU SIERPNIA DALEJ KONCZYLISMY OGRODZENIE ZE STEMPLI I SIATKI ,,LESNEJ,,BYŁO ROBOTY ZE HOHO MALOWNIE DOŁU OLEJEM ROZCIAGANIE SIATKI HMM ZESZŁO CHYBA Z TYDZIEN.

.

KUPILIŚMY TEZ GARAZ NA ,,DUPERLE,,BO GRATOW SIE ZBIERA A NIE MA JUZ GDZIE CHOWAC;))

TRZEBA BYŁO TEZ W KOŃCU POKOSIC TEN GASZCZYK:)

  NAWET NASZ PIESEK MIAŁ DOSĆ DZIEŃ W DZIEN OD 7 DO 22 NA BUDOWIE...PADAŁ JAK MY:)A NAJLEPIEJ PILNOWAŁ GRILA ZROBIONEGO PRZEZ MAMĘ GIENIE Z PUSTAKÓW I PRETÓW ZE ZBROJENIA ;)) KAZDY CZEKAŁ NA KIEŁBASKI:))W TRAKCIE PRACY:) MNIAM..

I ZNÓW RÓWNANIE TERENU...ILE JUZ TO RAZY BYŁO I CIAGLE KONCA NIE WIDAĆ...

 SŁONCE ZACHODZI ....NIO I PIESEK WOŁAJACY ,,MAM DOSC JA JUZ SIEDZE W AUCIE DO DOMUUUUUU

HAUUUUU:)),,

KOLEJNA DECYZJA TO ZAMUROWANIE OKIEN W GARAZU..TATA Z MEZEM WZIELI SIE DO ROBOTY :))TAKIE MNIEJSZE RZECZY MOZEMY I MY:)))TYM BARDZIEJ ZE BYLISMY NA UPRAGNIONYM URLOPIE W POLSCE;)))ROBIC ROBIC JAK NAJWIECEJ:)..

A MAZ DARUS OD ZEWNATRZ ŁADNIE SZPACHLUJE..

NASTEPNA DECYZJA TO OGRODZENIE PROWIZORYCZNE ,BO TROCHE ZACZYNAJA KRASC I ROBI SIE NIE CIEKAWIE....CHCIELISMY SAMI KOPAC ALE WYKOPANIE 120 DZIUREK W GLINIE MIJALO SIE Z CELEM ...WYPOZYCZYLISMY WIEC WIERTNICE DWUOSOBOWĄ.. ALE BYŁY WIBRACJE W REKACH HEHE

I TAK 120 DZIUREK W  3 DNI BO POGODA NIEDOPISYWAŁA..

A POTEM ZWYKŁE SŁUPKI DREWNIANE I SIATKA TZW LEŚNA..

TROCHE NAS NIE BYŁO ..BO A TO OPERACJA MOJEGO KOLANA A TO KURS INSTRUKTORA JAZDY KONNEJ A PRZEDE WSZYSTKIM WALKA Z BANKIEM O KOLEJNY KREDYT.....NIO ALE SIE UDAŁO COŚ WYWALCZYC TO RUSZAMY DO PRACY...

W LIPCU JAK ZWYKLE TROCHE PROBLEMÓW Z WODA I RÓWNANIE TERENU I PRACE ZIEMNE KOPANIE RUR ETC TRZEBA BYŁO ODŁOŻYC ...

RODZICE PRÓBOWALI RATOWAC SYTUACJE PROWIZORYCZNYMI POŁACZENIAMI  Z ODWODNIENIEM  BO Z RYNNIEN WSZYSTKO SPLYWAŁO JAK NIE DO GARAZU TO DO GARAZU:((( I BYŁO ZNOW BŁOTKO

A WYKOPANE ZA 1200 ZŁ PODLOZE DO MURKÓW OPOROWYCH  PRZY  GARAZU  SPŁYNEŁO RAZEM Z WODĄ;((

W MIEDZYCZASIE TROCHE WSZYSTKO ZAROSŁO...TAKI DARMOWY OGRODEK...

I WPROWADZIŁY SIE JASKÓŁKI W 3 POKOJE I W GARAŻ.

ZNÓW KOPARKA I KOLEJNE KOSZTA .  CHŁOPAK BYŁ PODZIAŁAŁ I NIE MA JUZ GÓR PIASKU ,KTÓRE BYŁY WKOŁO DOMU PO WYKOPACH FUNDAMENTOW DOMU I STAJNI.WZIELISMY INNA KOPARKE ,BO CHCIELISMY SZYBKO A NASZA STAŁA BYLA TEGO DNIA ZAJĘTA...

ALE MUSZE PRZYZNAC TEŻ SIE SPISAŁ NA MEDAL

TO EFEKTY

I SKRÓCILISMY WJAZD DO GARAZU PO OBLICZENIU KOSZTÓW TANIEJ WYSZŁO WYRÓWNANIE TERENU  NIZ ROBIENIE TAK DŁUGIEGO MURKU OPOROWEGO

KUPKI ZWIRU Z PRZODU  PRZENIEŚLISMY DO TYŁU I ZAKRYLISMY FOLIA;)

I TO NARAZIE NA TYLE ;))