transza wreszcie doszla, bloczki H+H z Gorzkowic zamowione, w piatek przyjedzie pan, ktory wyprowadzi nam 1 warstwe EXTRA.

no niestety recznie sprzet nie dal rady, albo trafiono na kamien albo ..... jutro zamawiam kopare,zrobi wykop na 3 metry jeszcze, bo narazie jestesmy na 2.5 metrach i rury,mufy poszly w cholere jutro dalej bedziemy probowac:)

dzis chlopaki przyjechali porobili gwinty na rurach i pojechali "z wielkim swidrem robic dziurke do wody", kreca sie wokol tej rury wszystko recznie wlasnymi silami MASAKRA, az mi sie szkoda ich zrobilo, ale wiedza co robic:) jutro fotki

ZACZNE OD TEGO, ZE DYSPOZYCJA DO WYPLATY TRANSZY PODPISANA, KASA BEDZIE W TYM TYGODNIU,MATERIAL ZAKUPIMY ROWNIEZ W TYM TYGODNIU PIEKNA POGODA I CO????????????????? MĄŻ SKRECIL SOBIE KOSTKE (SCHODZIL K...A ZE SCHODKA) MASAKRA MASAKRA MASAKRA , WIEC WYMYSLILAM, ZE TRZEBA ZATRUDNIC JEDNAK KOGOS, MĘŻUŚ SIE WKURZYL, ALE PRZEMYSLAL PARE GODZIN I ZGODZIL SIE, POJECHALISMY DO MĘŻA NIANI NASZEGO SYNKA I ZGODZIL SIE NAM POMOC WYMURUJE SCIANY DO STROPU W TYDZIEN ZA 4000ZL, SLUCHAJCIE CZY TO DUZO CZY MALO? TO JEST 130M2?

wczoraj wreszcie byl rzeczoznawca wszystko zatwierdzil i jutro jedziemy podpisac Dyspozycje wyplaty i ruszamy ze scianami JUHU, kasa bylaby juz z tydzien temu, ale sluchajcie jacy "fantastyczni ludzie" siedza za biurkiem, naszej pani akurat nie bylo w banku, wiec nasze zgloszenie przyjal inny koles, a ten nie powiadomil rzeczoznawce, aby przeprowadzil inspekcje, GDYZ sa zawirowania w banku i myslal, ze jak tego nie przekaze to wyrzuca z pracy nasza pania prowadzaca( a jest naprawde kompetentna i super) a jego zostawia, no niestety prawda wyszla na jaw i mam nadzieje, ze sam poleci, jutro jade do banku porozmawiac z Dyrektorem tego oddzialu, gdyz nasza pani dostala za to niezly opierdziel a tamten do niczego sie nie przyznal a dla mnie to mataczenie A TO JEST BARDZO BRZYDKO.

dzis byli panowie-rozdzkarze, ale jazda padalam ze smiechu chodzili po dzialce i szukali kawalkiem miedzi (rozdzka) wody, jak sie wyginala to znaczy, ze woda jest na dzialce mamy jej mnostwo, SUPERANCKO, chlopaki beda dzialac od jutra JUHU!!!!

niestety plany sie zmienily po pierwsze dalej nie ma rzeczoznawcy, najpierw daje bank termin skonczenia budowy,  a teraz spoznia sie z transzami, w ten sposob to nigdy go nie zbudujemy, po drugie mąż i kierownik budowy stwierdzili, ze nie sa pewni nasypu w srodku domu i beton poleje sie przed stropem no coż...

w piatek zglosilam do banku, aby rzeczoznawca przyszedl juz na inspekcje, ale jakos go nie WIDU, ani SLYCHU, no nic dalej czekamy , tylko moglby sie troche pospieszyc, bo ladna pogoda, aby sciany juz stawiac

jutro wreszcie przyjezdza pan  z piaskiek i bedziemy zasypywac ostatnia warstwe w domu i na obsypanie , aby to juz wszystko jako tako wygladalo, w weekend Marcin bedzie rozprowadzal kanalizacje i w przyszlym tygodniu lejemy betonik JUHU

w sobote Marcin docieplil calosc , ale zaczelo padac, wiec klejenie siatki dokonczyl w niedziele, widze, ze pogoda zaczyna sie psuc, OJ niezbyt to dobrze, ale zyje oczywiscie marzeniami i wiem, ze teraz musi byc troche z gorki