Ekipa budująca jest po prostu genialna! Chłopaki robią porządnie i się nie obijają! Grucha przyjechała i fundamenty wylane:
widać uskok, ale to specjalnie tak pomyślane bo inaczej to byśmy w zyciu nie złapali poziomu :) Na tym etapie byliśmy przerażeni, że ten domek bedzie strasznie mały....
Teraz fundamenty wyglądają tak:
Musimy nawieźć sporo ziemi żeby je zasypać, ale i z tym damy radę.
A to jeden z widoków jaki będziemy mieli za oknami: 
No więc działamy!! Działka została wykoszona i w końcu widać w pełnej okazałości jej urok :) Ekipa wpadła w 6 chłopa i w jeden dzień wykopali cały fundament i skręcili zbrojenie :) Oto efekt ich pracy:
Wiemy już że bedzie trzeba nawieźć sporo ziemi żeby zasypać fundamenty, no ale takie uroki działki :)
szczęśliwie możemy przeskoczyć na kolejny etap tj fundamenty :) domek już wytyczony...panowie z ekipy byli sprawdzili co i jak wzieli dokumentacje i na dniach dadzą znać co i ile kupić zeby mogli fundamenty robić, Poza tym musimy się umówić z facetem ktory CAT-em doprowadzi miejsce gdzie bedą kopane fundamenty do nalezytego stanu :) Ekipa zapewniła, że spokojnie przed zimą damy radę z fundamentami i w sumie, że szkoda ze wcześniej nie mowilismy ze chcemy jeszcze wiecej zrobić bo oni kończą gdzieś jeszcze jakis domek wiec nie gwarantują, że popchną sprawy dalej niż początkowo zakładaliśmy, no ale dobre i to :)
Pobieranie komentarzy
Ukryj komentarze
Ja też na tym etapie się przeraziłam, że domek dla krasnali budujemy ;) ale jak płyta wylana, to już bardziej okazale wygląda.
chłopaki wlaśnie wzięli się za izolację. Na dniach przyjedzie wywrotka i coś tam narzucą do środka. Na pewno zrobią to tak, żeby nie było w przyszłości niespodzianek typu wilgoć czy pęknięcia.
dokładnie szkoda ziemią zasypywać takie piękne fundamenty ... szkoda żeby później pękało
ziemią to ja bym tego nie zasypywał....ziemia ciągnie wilgoć....lepsza pospółka