Mąż wrócił, więc otrzymał listę do zapłaty za zamówione materiały  Za betonik wynegocjowałam śliczną cenę 215,07 brutto za 1m3, ale pan był niepocieszony, bo zamiast mnie, z gotówką przyjechał mąż . Oszczędności zrobiliśmy też na sturodurze, bo udało nam się zwrócić niewykorzystaną część i dzięki temu zamiast zapłacić 1362,00zł za 2,963 m3 zapłaciliśmy 885,42 za 2,100 m3.

Natomiast w terenie pozostało nam obłożyć fundament folią kubełkową i obsypać całość przed zimą.

Ale się cieszę ! Wreszcie beton dojechał ! Wylaliśmy 20-10-2010 w środę i powoli zbiżamy się do realizacji planu na 2010 rok. Niestety zaczęło padać, ale ekipa się nie ulękła deszczu i wylała płytę, ku mojej wielkej radości. Jak to niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba - 16 m3 betonu B20. Niestety nie było mnie na miejscu i nie mogłam zrobić zdjęć. Pstryknęłam dopiero w czwartek, też w deszczu.

Mam teraz lodowisko . Jeszcze się nie rozliczyłam za beton, przewiduję cenę 219,35 z VAT. Może coś jeszcze wynegocjuję ?

Okazało się, że sprawa jest poważniejsza. U naszego dostawcy betonu zepsuła się pompa i nie wiadomo, kiedy będzie gotowa . A moje chłopaki nie chcą zabierać się za wylewanie płyty bez pompy. Można zamówić beton u kogoś innego ale ja chcę być lojalna i przy okazji dostać jakiś rabacik. Zabieramy się więc za ocieplenie z zewnątrz.

Nie będzie betonu na piątek ! Niestety, trzeba było sobie zamówić prędzej

Na piątek muszę zamówić beton ! Dzisiaj chłopaki kończą "ubijać piasek". Jutro rozłożą folię i maty zbrojeniowe, a w piątek zalewamy. Żeby tylko pogoda dopisała

Wreszcie dojechały moje rury, kolanka, redukcje.

Niestety zabrakło  Dobrze, że Nomi jest czynne do późna i można było na szybko uzupełnić braki.

Wczoraj ledwie zdążyłam przed zmrokiem, żeby zobaczyć postępy na budowie. Niestety rury nie dojechały...

Udało mi się za to uchwycić resztki zachodzącego słonka.

Zabrakło nam 20 szt bloczków betonowych i 10 worków cementu, no i są potrzebne jakieś rury ! Ale o co chodzi ?! Mąż wyjechał i znów zostawił mi budowę ;) Jakoś dam radę !

W dniu 30.09.10 po uciążliwych i  obfitych opadach rozpoczęliśmy kopanie fundamentów. Oczywiście wcześniej odwiedził nas na działce geodeta. Okazało się, że wcale nie jest tak równo, jakby mogło się wydawać. Ale to przecież nie problem  

Koparka ruszyła do pracy 30.09.10. o godz. 8.15 a skończyła o godz. 14.00 z małą przerwą na awarię. Chłopaki ułożyli wcześniej przygotowane kosze i o godz. 19.00 byliśmy gotowi. W dniu 01.10.10 nastąpił długo wyczekiwany moment - wylanie fundamentów. Beton w ilości 18 kubików miał być na godz. 16.00 niestety przyjechał z ponad godzinnnym opóźnieniem. Samo wylanie zajęło małą godzinkę.

A 02.10.10 wyszliśmy bloczkami ponad ziemię. Ale radocha !

Mieliśmy przyjemność odwiedzić 09.07.10 użytkownika wsklb. Zostaliśmy niezmiernie miło przyjęci do ich prawie ukończonego domu według projektu GL 252 Relax. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy, zwłaszcza mój mąż był zachwycony ;) Jeszcze raz serdecznie dziękujemy !