pozwolenie juz mamy trochę czasu...
nieoczekiwanie wczoraj przyjechał umówiony geodeta na działkę. Wprawdzie planowaliśmy wytyczyć dom w poniedziałek, ale zrobił nam to wczoraj
...dobrze, że byłam na działce.
Teść i szwagier pomogli przy kołkach i deskach. Mąż jako kierowca pękał z nerwów, bo nie mógł być w tym momencie na działce, ale jak wieczorem zobaczył wytyczenie, pękał z dumy.
Już coś się dzieje!
Mąż po powrocie z trasy ma urlop. Będziemy kopać, szalować, zbroić i wylewać fundament :)
Już myślami widzę moją kuchnię, salon i inne pomieszczenia... Widok z okna będzie super! Ogród, staw i zachodzące słońce.... mmm... już nie mogę się doczekać!
nadal czekamy na pozwolenie, ale już tylko parę dni :)
nam było ciężko znaleść projekt, który byśmy z łatwością dopasować do działki. Istniejąca stodoła - garaż i przez to dość ograniczona ilość miejsca na dom (mimo dużej działki) sprawiała nam kłopoty. Dom musiał być raczej "kwadratowy".
W naszym projekcie wprowadziliśmy parę zmain, szczególnie na parterze. Teraz w sumie ciężko jest określić nam czy to dobre zmiany - wdaje nam się, że tak, ale dopiero jak będziemy użytkować dom to się przekonamy, czy decyzje były słuszne.
Wydłużyliśmy sień do końca domu, bo w korytarzu nie mamy wiele miejsca na wieszak na ubrania, więc sień będzie podzielona na sień i garderobę + dodatkowe okna. Więc okno z małego pokoju wędruje na drugą ścanę (tam też mamy więcej słońca). W kuchni dodatkowe okno mamy przy zlewie, ale na środku ściany. I salon... Tam zamiast 3 okien na dużej ścianie mamy 2 duże - od ziemi i szerokie. Dodatkowo mamy okno na krótszej ścianie przy jadalni (1,20m), by widzieć podwórko.
Z dużych okien mamy zejścia - schodki. Zrezygnowaliśmy z tarasu. Zrobimy altankę. Stwierdziliśmy, że na tarasie będziemy wystawieni na widok dla wszystkich - szczególnie teściów, co mi szczególnie mało się uśmiecha, ale i wszystkich przejeżdzających aut.
No i ze względu na istaniejący garaż, zrezygnowaliśmy z tego przy domu.
Na piętrze w łazience zrezygnowaliśmy z prysznica, a w to miejsce mamy drzwi wejściowe, co umożliwi nam zrobienie szafy wnękowej w korytarzu. Na przeciw łazenki sypialnia i ściany wewnętrzne przesunięte tak, by móc zrobić garderobę :) reszta chyba bez zmian....
jeszcze czekamy na pozwolenie na budowę, ale pani która nam załatwia formalności "od A do Z" twierdzi, że to potrwa jeszcze około 2-3 tygodni.
Mąż kupił rurę do drenacji działki i w środę kopiemy od studzianki z wodą do sączka, może pozwoli to nam chociaż na odrobinę oszuszenie terenu. Po tegorocznej zimie można prawie że kąpiele błotne na działce robić :) wczoraj woda byla w studni jakieś pół metra w dół od poziomu działki. Mamy nadzieję, że to choć odrobinę pomoże przy kopaniu fundamentów.
No i jak będzie pozwolenie to będziemy kopać fundamenty i wkoło budynku też od razu robimy drenaż budynku i z kolei odpływ do studni...
A dla przyjemności pan ze sklepu rybnego dał znać, że w środę powinien być narybek do naszego stawu. Super! Już marzą mi się świeże karpie czy inne pływające, złowione własnoręcznie - prosto z grilla.. mniamm...
działkę dostaliśmy od rodziców męża. Postanowiliśmy "budujemy dom". Wstępnie wybraliśmy projekt ze studia ATRIUM. I szczerze mówiąc szukaliśmy nadal, ale i tak ciągle wracaliśmy do pierwszego wyboru. Teraz czas na formalności....
Pobieranie komentarzy