Forum budowlane - Ile to będzie kosztować

Dziękuję za rady. Też czuję, że to kosmiczna cena. Trzeba będzie rozglądać się dalej za wykonawcą. Nasz problem polega na tym ,że jesteśmy na maxa zajęci i musimy szukać ekipy, która zajmie się wszystkim a to kosztuje niestety. Zastanawiam się ile może kosztować 1 m2 stanu surowego otwartego przy założeniu, że wykonawca wszystko bierze na siebie.

beataOK napisał(a):

Dziękuję za rady. Też czuję, że to kosmiczna cena. Trzeba będzie rozglądać się dalej za wykonawcą. Nasz problem polega na tym ,że jesteśmy na maxa zajęci i musimy szukać ekipy, która zajmie się wszystkim a to kosztuje niestety. Zastanawiam się ile może kosztować 1 m2 stanu surowego otwartego przy założeniu, że wykonawca wszystko bierze na siebie.

No w takiej sytuacji to może poszukaj dobrego kierownika budowy który wszystkim się zajmie ... nie zrobi tego za darmo ale napewno nie policzy sobie tyle co ta ekipa ...

Nasi znajomi własnie zamkneli stan surowy  i za dom parterowy o powierzchni 130 za robociznę zapłacili 48000 tysięcy zl.Oczywiscie okna w to nie wchodzą.

Brali na częsc wykonania fakturę.

Zdziwiona jestem tymi cenami bo mieszkam w małym miasteczku ,a ceny jednak wysokie,troche podskoczyły w zwiazku z powodzia na naszym terenie,ale nie aż tak duzo.

Właśnie ja też nie mam za bardzo czasu na budowę domu ani wystarczających umiejętności, dlatego korzystałem z usług ekipy budowlanej. Niestety wyszło dość drogo, bo podchodzę już prawie do 400 tys. zł, jednak niestety nie mogliśmy sobie pozwolić na uniknięcie tych kosztów:/ Budojemy w okolicach Wrocławia i ceny usług też nie należą tutaj do najtańszych. Ale przynajmniej na wódkę nie musieliśmy wydawać, jak ktoś już tutaj pisał:) Sami przynosili:p

mam podobną sytuację jak beata. Ostatnio rozmawiałem sobie wstępnie z pewnym wykonawcą o poprowadzeniu mojej budowy na warunkach podobnych jak u beaty i też mi krzyknął  ponad 200tys za stan surowy. To mu podziękowałem. Dobrze, że wcześniej troche poczytałem na forum bo jeszcze miesiąc wcześniej pewnie bym myślał, że to normalna cena. Tak to właśnie wykonawcy próbują wały robić na nieświadomych ludziach.

ja za swój zapłaciłem - 5tys. za fundament (ale tylko dla murarza, nie obejmuje to np. wykopów pod findament, itd.) , no i potem 19 za ściany;

cieśle za więźbę + obicie deskami i papą - 7000, za położenie blachodachówki wezmą w przyszłym roku  6000

czyli łącznie 37 tys. sama robocizna

dodam, że zarówno murarze i jak i ekipa cieśli to ekipy jedne z lepszych w okolicy, no i podobno jedni z droższych - choć z murarzami miałem przeboje, i parę razy już prawie się pakowali, ale ostatecznie do wykonania nie mam zastrzeżeń; a że ja jestem ogólnie nerwowy i jak to mawiał mój dziadek - "prędki" - to i parę momentów było - ale to raczej pozytywnie wpływało na podejście wielmożnego pana majstra do inwestora

budowa systemem gospodarczym, no i od czerwca do września wizyty na działce średnio raz dziennie :) - czyli jakieś 30 km (15 km w jedną stronę) razy ~100 dni = 3000 km przejazdów "okołobudowlanych" :)

pozdrawiam

To strasznie mało zapłaciłes. Przy warszawie to nierealne chyba za taką cenę. Przybliż mi nieco jak się buduję systemem gospodarczym, czy to po prostu o to chodzi, że oszczędzasz na czym tylko możesz??

najpierw definicja terminu "budowa systemem goposdarczym"

"

Określenie "budowa systemem gospodarczym" można przyjąć jako przeciwieństwo budowy całego domu pod klucz przez jedną firmę. W tym drugim przypadku nasz udział, jako inwestora, ograniczony jest do minimum. Nie musimy myśleć o załatwianiu materiałów budowlanych i rabatów, kontaktu z poszczególnymi firmami budowlanymi, itd. Budując dom systemem gospodarczym decydujemy się na większy udział w całym projekcie i sami zlecamy poszczególne prace, sami też wynajmujemy maszyny czy sprowadzamy materiały.

"

więc niby taniej, niż budowa z jedną firmą od początku do końca, ale więcej stresu i poświęconego czasu z naszej strony; ale też może masz większą kontrolę na tym z czego i jak budujesz;

na materiałach nie oszczędzałem - zresztą rozmawiamy o cenach za robociznę;

a co do ekip - zarówno murarze jak i cieśle - których wybrałem, podali najwyższe ceny ze wszystkich ekip z którymi rozmawiałem,  ale jedni i drudzy uchodzą w okolicy za najlepszych;

czyli oszczędzam głównie na robociźnie kosztem własnego czasu? Dobre to jest bo jak sam załatwiam to wszystko na 100% będzie ok, więcej czasu na budowie to większa kontrola nad ekipami, ale niestety trzeba na to mieć czas, a ja go mieć nie będę, chyba bym się musiał z pracy zwolnić.

Zawsze można być pracodawcą i pracownikiem w jednej osobie:) wtedy czas się znajdzie