po zrzuceniu wdzianka ze ścian fundamentowych 
przyszedł czas na zasypanie tych "dołków"....tu sie na szczescie nie sprawdzilo powiedzenie kto dołki kopie ten sam w nie wpada ;) ekipa w calosci ;) ogolnie rzecz biorac, zdjecia tego tak nie oddaja, ale było co zasypywac 
w poszukiwaniu gruzu, było marnie wiec do środka poszła pospółka w ilości..........70 kubików
troszke tego weszło, a jeszcze cześć tarasowa nie zasypana.....ale tez sie doczeka w pozniejszym okresie.
Po stopniowym zasypywaniu, ułożeniu rur kanalizacji i rury doprowadzajacej powietrze do kominka, przyszedł czas na zagęszczanie i ubijanie pospółki. Efekt koncowy ma sie tak: 

czyz nie pieknie ubite ;) jak ubite to pora nałożyć na to jakaś "kołderke" chudy betonik w ilości 10 kubików :) gruszka przyjechala, czas na wylewanie 
godzinke pozniej juz cała płyta była zalana 

Nie cały tydzień minął i chlopaki zrobili szalunek pod nasze Z24....wszystko podparte, związane od środka drutem wiązałkowym i obsypane ziemią na styku desek z poziomem "0" ;) ......wszystko gotowe pod najazd "najedzonych gruszek" ;) teraz to prezentuje się tak...:) 
Już jutro o 10 nasze Z24 urośnie w najwyższym miejscu do 1,3 m....i można powiedzieć, że kolejny tydzień (juz drugi) budowy minął...:) a myślami już jesteśmy conajmniej przy dachu :p
Poniedziałkowy poranek zaczał sie od alarmu budowlańców....Darek wykop nam sie wali....trzeba szybko zamawiać beton najlepiej na jutro rano!!! no to raz dwa uruchomiło sie tatę który wszystko ładnie załatwił i jutro o 10 zaczynamy lać...o dziwo bez większych problemów udało sie załatwić z dnia na dzień....po mojej wizytacji na działce, obsunał sie delikatnie jeden z narożników tregedii nie ma ale lepiej dmuchac na zimne ;) więc wstępnie 20 kubików zamówione....szalunek juz stoi....a "nasza" równa działka jest tak równa, że mamy różnicę po przekątnej około 1,5m stąd taki wyskoi szalunek...ale ładnie sie zrobi skarpe i lepsze widoki będą z tarasu.....a coooooo... ;) 
Tydzien temu ruszyły prace budowlane 10-VII-2010 Kopareczka wjechala na działke i po 7 godzinach wykopkow wszystko bylo juz wykopane :))) ziemia idealna do kopania. Nic sie nie obsypywalo, jakby w masle kopane ;) 
Po wykopaniu naszly nas pierwsze watpliwosci czy aby przypadkiem nie za maly ten domek :p
Na wykopkach trzeba było poprzestac i zakonczyc sobotni roboczy dzien. W miedzy czasie zamowilismy stal 12 m okolo 900kg do tego strzemiaczka, 10 kg gwoździ 60-tek, no i 1,5 kubika desek tarcicy pod szalunek :)
Punktualnie o 7 rano w poniedzialek panowie budowlancy stawili sie na Rześkiej by moc juz robic zbrojenie :))) Trzeeba przyznac ze poszlo im to dosc sprawnie i naszym oczom ukazały sie zbrojenia ktore raz dwa zostały zrzucone do wykopów :))


po inspekcji pani Oli- mojej kierowniczki budowy....padły słowa...."no piekniejszego zbrojenia na Podbeskidziu nie widziałam...." ;) po wykonaniu zbrojenia chłopaki zabrali sie za przygotowanie szlunku...


Koszty budowy
- deski na szalunek: 1200 zł
- drut wiązałkowy: 33 zł
- Stal na zbrojenie+gwoździe: 2775 zł
W oczekiwaniu na ekipę pracę związane z przeniesieniem wodomierza do innej studzienki wodomierzowej. Obecna ma kolizje wodociągu z nowym fundamentem i koniecznie trzeba przenieść studzienkę (wymóg dostawcy wody).
Panowie przybyli włożyli studzienkę ładnie zgrzali rury doprowadzające wodę teraz czas na odbiór przez wodociagi....
Koszty budowy
- studzienka+materiały+robocizna: 1600 zł
Dziś pierwszy "roboczy" krok ku naszemu domkowi :) geodeta wkroczył do akcji i wytyczł nasz domek na działce :)))) jak to cieszy :))) teraz pozostaje czekać na budowlańców :) narazie faza wstępna budowy, ale myślami juz jestesmy przy dachu ;)
Koszty budowy
- wytyczenie budynku: 450 zł
Pobieranie komentarzy
Ukryj komentarze
no o wiele mniejszy bałagan jak sie nie ma piwnicy:) i oczywiscie szybciej idzie;) oby tak dalej
Ładnie,aż milo popatrzec.Powodzenia dalej.
ślicznie te prace u Was wyglądają wręcz wzorcowo