Spłynęły już wszystkie rachunki za materiały na fundamenty z ociepleniem i podłogą na gruncie więc mogę się pożalić - w całości wyszło 26.386zł (bez robocizny).
W cenie zawarte jest właściwie wszystko (łącznie z wytyczeniem budynku przez geodetę, wyrównaniem działki, wynajęciem baraku i toy-toya).
Kiedyś miałbym problem z wydaniem w 3 tygodnie takiej sumy, a tu proszę ... jak gładko poszło ;) .
Kolejny trudny wybór.
Z czego, jaki producent, przekrój kanału...
Ale już wybrane: dwa kominy systemowe Plewa (bo niedaleko mają siedzibę). Cena trochę niższa niż w lokalnej hurtowni a transport gratis więc czemu nie.
Grosz do grosza...
Cały weekend zachodziłem w głowę, dlaczego moja ekipa zastosowała nadproża zwykłe, strunobetonowe, a nie systemowe Solbetu. Zalety Solbetu są takie, że dobrze izoluje termicznie, a do tego są węższe (18cm), co pozwoliło by mi włożyć kilka cm styropianu między nadproże a roletę okna. Strunobetony wchodzą 2szt na otwór i razem są grube dokładnie jak ściana-24cm.
Problem to cena - Solbetu wychodzą ok. 1,5 raza drożej, a do tego nie produkują chyba dłuższych niż 2,3m.
Nie mógłbym więc wszędzie zastosować nadproży solbetowych, ale może warto było dać choć kilka...?
Czy inni też poświęcają tyle uwagi oknom co my?
Obejrzane na żywo okna w salonie, które dopiero co postanowiliśmy poszerzyć, wrócą jednak do pierwotnego rozmiaru. Nad salonem, w pokojach, są też okna, a zróżnicowanie tych wymiarów spowoduje widok jakby... g... w lesie. Jasno się wyrażam?
Trzeba też podnieść (zawęzić w pionie) okno w kuchni, żeby blat kuchenny (który znajdzie sie na wysokości 90cm od podłogi) stworzył jednocześnie parapet wewnętrzny. Pociągnie to za sobą podniesienie również okna w kotłowni, żeby nie skakać z poziomami na tej samej ścianie.
Poza tym spoko. W tym tygodniu wycena stropu, komin /y, wieniec i.. chyba tyle. Wrzucę też całkowite koszty "stanu zero".
Pozdro dla czytających.
Dwa dni pracy a tu sciany do połowy okien, hehe.
Prawie nie nadąrzają przywozić cegieł ;).
Poszerzyliśmy jeszcze trochę okna w salonie i pokoiku od południa - a niech sobie tam słonko wpada , nie będziemy mu bronić.
Niedługo zrobię podsumowanie kosztów "stanu zero", ale po stanie kont bankowych widzę, że będzie to gorzka pigułka.
Zaskoczyła przede wszystkim ilość potrzebnego betonu i piasku do wypełnienia fundamentów.
Ale... pierwsze śliwki robaczywki. Teraz na pewno czekają nas same oszczedności.. psia jego mać :D
Wszystko na pewno dlatego, że nie wypiliśmy wódki z ekipą po pierwszym betonie, nie zalaliśmy flaszki w ławach i w ogóle biednemu zawsze wiatr w oczy.
No i właściwie fundamenty skończone. Wczoraj przywieźli 1000szt bloczków Solbet i ścianki powoli zaczęły się stawiać, więc można powiedzieć, że przeskoczyłem do następnego etapu budowy. Chyba czas na podsumowanie finansowe, ale faktury jeszcze do mnie spływają.
Paraliżuje mnie strach, ale trzeba się z tym zmierzyć.
Czas nagli na podjęcie decyzji w sprawie rodzaju ogrzewania.
Jutro nowe zdjęcia.
Jezu, powariowali ci budowlańcy.
Zajeżdzam dziś skoro świt przekonany, że będę miał godzinkę na spokojne zrobienie tego co sobie założyłem, a oni zaraz za mną! I koparka też! I już mi tu piach wsypują w fundamenty, i ubijają, i że jeszcze trzeba jechać do hurtowni bo im kolanka brakuje i folii. Więc ja rzucam robotę, wsiadam, jadę, przywożę, a tu wszędzie piach już. A moje kabelki, przepusty, rurki..?!
Ehh... Zrobiłem co mogłem, nic straconego-resztę w posadzce zatopię.
I już tu dzwonić mam po beton na jutro do zalania podłogi, a na poniedziałek pustaki na ściany chcą. Od rana oczywiście!
Masakra jakaś.
Zdjęc nawet nie porobiłem, a takie ładne (i drogie) zbrojenie podłogi było... :|
Fundament już właściwie cały wymurowany, rury kanalizacyjne rozłożone, przepusty porobione, piach do zasypania fundamentów czeka.
Załatwiania jest naprawdę sporo żeby ekipa nie stała. Drżę o wysokość rachunku telefonicznego za ten miesiąc.
Karta bankomatowa gorąca od ciągłego używania (wszyscy chcą gotówkę!).
Teraz trwa ocieplanie bloczków styropianem 8cm (5cm wyszło by 135zł taniej, więc nie zastanawiałem się długo).
Słońce tak ładnie teraz świeci, że nie chce się do domu wracać ;).
Przed zalaniem podłogi trzeba jeszcze poprowadzić parę kabli (oświetlenie ogrodu, gniazda elektryczne na zewnątrz, domofon, napęd bramy i inne duperele). To czeka mnie jutro od świtu.
Kosztów tyle, że nie chce mi się pisać. Podsumuję to później.
No więc nastąpiło owo "potem".
24h po wylaniu ław ekipa przystąpiła do murowania fundamentów. A myślalem, że odsapnę (i beton pewnie też tak myślał. Trochę spękał na wierzchu, ale to podobno normalne i nie ma się co martwić o niego. I wyjątkowo, na jego nieszczęscie, nie zapowiadają opadów deszczu na ten weekend).
W przyszłym tygodniu stawianie reszty bloczków, nawiezienie pasku między fundament, poprowadzenie kanalizy i koniecznych przepustów (prąd, powietrze do kominka, woda, rura do GWC), zbrojenie i ....znów beton :|. Wiecie, ile on kosztuje?! Ja nie wiedziałem, ale teraz już zapamiętam.
Koszty budowy
- beton B15 x 20 kubików: 4500 zł
- deski do szalowania: 1400 zł
- samochody-betoniarki: 870 zł
No i zaczęło się!
Wykopy pod fundament zajęły 3 h. Teren okazał się dość nierówny dlatego jeden narożnik fundamentu będzie wisiał w powietrzu , he he.
Jutro szalunki, pojutrze beton na ławy, a potem .... eee, co jest potem? ;)
Aaa, najważniejsze: Przywieźli Toy-Toy'a. Ale że robota szła bez piwa, to i Toy-toya nikt nie podlał. Biedaczek stoi tam teraz samotny. Pewnie czuje się niepotrzebny ...
Koszty budowy
- stal na zbrojenia: 1500 zł
Pobieranie komentarzy
Ukryj komentarze
Dodam tylko, że kwota ta nie zawiera różnych opłat za papierki potrzebne do rozpoczęcia budowy i że kilka pozycji w kosztorycie były bez rachunku, co jeszcze go zaniża.
docierał do mnie całkowity koszt fundamentów rzędu 20/25tys przy domu około120m. Ale jak widać to rzetelnie podliczając wszystkie koszty to z robocizną można raczej mówić o 35tys. A co do wydawania to największe szaleństwa jeszcze chyba przed Tobą. ;)