Profil użytkownika szczypawka

nieobiektywnie

Dach

dzień budowy: 2249

Mamy dach. Najpiękniejszy w całej wsi :) Grupa dekarska pracowała równo tydzień i spisała się na medal. Dach budzi nasz nieustanny zachwyt a kominy wprawiaja nas w stan bliski euforii :D

Pogoda była łaskawa dla panów dekarzy, nawet bardzo. Teraz może padać, co chce. Szczypówka ma czapeczkę i nic nie kapie do środka. Wiosną musimy przeszlifować krokwie i podbitke oraz je zaimpregnować. Nie mówiąc już o caaaaałym środku, bo tam tylko beton i pustaki. Moc roboty i już nie mogę się doczekać :D

Podaj dachówkę, podaj dachówkę...

Koszt: niemały :) ale było warto!

 

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

Ukryj komentarze

  • szczypawka szczypawka

    Braas bałtycka, kolor grafit :)

  • Elmo Elmo

    Piękny dach czy można wiedzieć z jakiej firmy dachówka.

wpis fotograficzny

Dach

dzień budowy: 2244

Co tu pisać - miód na moje serce :)

Światłość w górnej łazience.

A tu park maszyn.

:))

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

a jednak BRAAS

Dach

dzień budowy: 2214

Bo Euronit z bliska jakiś taki nie teges. Będzie cementowy Braas antracyt, podwójne S. A rynny czarne i blaszane. Takież same obróbki blacharskie. A okna Fakro. I tu juź zupełne szaleństwo - z roletami zew. na pilota. Ale tylko od południa :)

Mechanizacja w domu i zagrodzie. Teraz czekamy na wiosnę... lub odwilż.

Rozpoczynamy konkurs na piec ;)

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

dach

Dach

dzień budowy: 2182

Dach a dokładnie dachówka. Zaczynamy rozglądać się za pokryciem bo papa marszczy się i pęka. Jesli pogoda pozwoli tp na poczatku nowego roku ruszymy temat.

Mój typ to Euronit - podwójne S, cementowa, kolor grafitowy lub antracytowy (pytanie inwestora strategicznego: "Że niby czarna, taaak?"). Tak :)

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

dzień kobiet

Dach

dzień budowy: 1169

Kobieta zmienną jest, szczególnie w Dniu Kobiet. Pół roku temu wymyśliłam, że okna w Szczypówce będą miały szprosy i trzymałam się tej wersji dzielnie. Ale wczoraj mi przeszło.

Wczoraj również inwestor strategiczny otrzymał wycenę okien, tą oficjalna, poprzedzona wizytą pana okiennego na budowie i pomaiarami.

Tak popatrzyłam na rysunki techniczne no i... te szprosy właśnie... jakoś tak... no nie wiem sama....

Okna są PCV, złoty dąb ofkors Oczko, kolor taki sam z obu stron. W planach mamy okiennice pasujace kolorem do okien. I tu powstał problem. Czy to nie przesada: szprosy, okiennice, wodotrysku tylko brakuje i krasnala przed domem.

Czas na przemyślenia mam do jutra.

Cena okien rozsądna. Szkoda tylko, że za ciepły montaż (który powinien być standardowy, bo takie są wymogi) trzeba dopłacić półtora tysiącaZdziwiony

 

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

Ukryj komentarze

  • zara1233 zara1233

    A mnie specjaliści odradzali ciepły montaż w naszych warunkach klimatycznych, czyli w Polsce.

"... na całej połaci śnieeeeeeg ..."

Dach

dzień budowy: 1145

Przódzi trza dojechać, jak mawiała moja babcia. Jazda zimą drogami gminnymi niesie ze sobą wiele atrakcji, ma tez wiele uroku.

Jak już się dojedzie, trzeba wykopać miejsce parkingowe, żeby drogi gminnej (jednopasmowej) nie zastawić. W tym celu wozi się łopatę w samochodzie, bo do tej w domu nie można się dostać (bo zaspy).

Po tych czynnościach można cieszyć oko i radowac serce Smiech

Dalej rutynowy obchód domu i zagrody. Szczypówka stoi, śniegu w środku niet, nic ze stanu posiadania nie ubyło (i nie przybyło). Chwila zadumy nad śladami różnych łapek na podwórku i mieszczuchy próbują zgadywać co je zostawiło. A potem dalej dalej w trasę. Gospodarska wizyta zaliczona.

A tu takie niedawno odzyskane z aparatu... chwila wspomnień z instalacji dachu itp. Oczko

 

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

Ukryj komentarze

  • serokaewelina@wp.pl [email protected]

    Piękny dom no i okolica,dojechać się zawsze da z pomocą łopaty:-)Ja będę musiała też zaopatrzyć się w takie narzędzie,moja droga wiedzie przez las zdjęcie w galerii opisane "droga do domu"jak ja mówię coś za coś albo natura i święty spokój albo cywilizacja i tłok.Pozdrawiam

vat odzyskany

Dach

dzień budowy: 1137

Po kilku miesiącach zastoju coś się rusza w temacie budowlanym.

Finanse nadal takie sobie ale zostało nam trochę oszczędności budowlanych, wiec inwestor strategiczny przystapił do nękania pytaniami różne firmy wyrabiające/sprzedające okna. Czekamy na kosztorysy.

Miła pani od pitów zrobiła nam przegląd faktur, wypełniła stosowne papiery i czekamy teraz na zwrot części vatu. Nie jest źle, na bramę garażową prawie wystarczyOczko

Rozgladamy się też za kozą... taką co daje ciepło a nie mleko. Mąż chce zadbać o swoje zdrowie, gdy w zimne ranki i wieczory będzie ciągnął kabelki w Szczypówce.

Powolutku robią się widoki na pozyskanie kolejnej części kasy budowlanej. Ale o tym na razie cicho sza!.... żeby nie zapeszyć...

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

i finito, jak mawiają najstarsi indianie

Dach

dzień budowy: 1059

12. listopada 2012, po zmiane czasu godziny raczej wieczorne. Data ważna - stanął stan surowy otwarty pod papą Smiech

Nasza silna grupa budowlana uwinęła się prawie w równiutkie 4 miesiące. Gdy zaczynali okoloca wyglądała tak:

A teraz... TADAM!

Komin poniżej kalenicy to taka atrapa trochę. Wnętrze kryje wentylacje, które od środka wyglądają:

Ten patent ma nam w przyszłości zapewnić nieco tańsze pokrycie dachówką. Wiadomo, materiał drogi a każdy kominek wentylacyjny czy stopień kominiarski kosztuje, jakby był zrobiony z platyny. Prawie cała wentylacja została więc upchnięta w nibykomin. A wentylacji mamy dużo bo to konik i fobia inwestora strategicznegoOczko

A tu Szczypówka od tylca i taras... moja radość, moje szczęście, moja przyszła świątynia dumania.

W tzw. saloonie słońce oświetla przyszłą ścinę kominkową. Ech, kiedyś będę tu siedziała w fotelu z dobrą herbatą i jeszcze lepszą książką.

Rzut oka na strych nad poddaszem. Nagle na górze zrobiło się ciemnawo. Jakoś tak dziwnie po tylu miesiącach błękitu nad głową.

Silna grupa budowlana zalała także słupki pod przyszłe ogrodzenie. W dali widać naszą "małą architekturę podwórkową", która przed zimą też dostała daszek z papy i dodatkowe ocieplenie z folii od wewnątrz.

I to by było na tyle. Domek zabezpieczony przed deszczem i śniegiem czeka na wiosnę. Jeszcze trzeba wywieźć kilka worków śmieci, zakopać jakąś rurę od czegoś i możemy na razie zapomnieć o budowie.

Jakoś będzie mi brakowało tych wizyt w składach budowlanych, telefonów do tartaków i tym podobnych instytucji oraz nieustannej kontroli faktur i rachunków.

Jak dobrze pójdzie całą kołomyja budowlana rozkręci się ponownie na wiosnę. OBY!

Gwoli przypomnienia nasz cel (tak z grubsza) Uśmiech

 

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

cud hydrotechniki

Dach

dzień budowy: 1021

Wciąż czekamy na klinkier do obłożenia komina. Bez tego grupa budująca nie może skończyć deskowania. Jak towar nie wróci z fabryki (gdzie posłał go gapiowaty sprzedawca) w poniedziałek, będziemy zmuszeni kupić cokolwiek w jakimkolwiek kolorze. Byle było na stanie. Wtedy żegnaj grafitowa dachówko! Krzyk

Mam nadzieję, że jednak do tego nie dojdzie, bo w głowie mam już całą zewnętrzną kolorystykę, łącznie z odcieniem lakierobejcy na okiennicach i podmórówki. I nie chcę zmieniać wymarzonej koncepcji.

Z rzeczy nowych i ciekawych. Po raz kolejny przekonałąm się, że inwestorowi strategicznemu nie obca jest nowatorska i genialna w swej prostocie myśl techniczna. Poradził sobie z wodą na poddaszu w sposób, który wprowadza hydrotechnikę na nową drogę odkryćSmiech

Patrząc od końca: tędy ciurka woda na zewnątrz domu.

Zanim wyciurka pokonuje tę oto rurkę finezyjnie zagiętą pod sufitem za pomocą kolanka.

Proszę zwrócić uwagę na jakże prosty i funkcjonalny sposób podwieszenia.

A to już, za przeproszeniem, dziurka odpływowa. Z uszczelką!

Oto inny wariant odpływu zastosowany w pomieszczeniu kuchennym (więcej wody = szersza dziurka).

Mój mąż jest genialny! Wystarczy to opatentować i ...Kasa w buzi

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

"...jesień idzie, nie ma na to rady..."

Dach

dzień budowy: 1017

Lato się skończyło, na wsi piękna jesień jakiej próżno szukać w mieście. Pogoda wygoniła na z domu na działeczkę. Szczypówce wyrosły dwa śliczne kominy.

Wreszcie dotarła na budowę membrana wstępnego krycia i zapas desek. Taras dostał dach.

A także stelaż pod przyszłą podłogę. Wreszcie mogę w pełni ocenić wielkość tarasu. Jest dobrzeUśmiech

Silna grupa budująca w zmniejszonym składzie wstawiła tymczasowe okna na parterze i takie same drzwi garażowe.

Niestety jesień to też deszcze. Na poddaszu stoi woda i przesiąka przez strop na parter.

Dobrze, że mieliśmy kalosze, miejscami wody jest sporo. Inwestor strategiczny opracował patent na pozbycie się pokojowych basenów. Ma to jaiś związek z wywierceniem otworów w stropie i systemem rurek odprowadzających. Fotografie bedą konieczne bo ja nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego cudu hydrotechniki.

Czekamy na klinkier do obłożenia komina. Jakiś krasnoludek komputerowy złośliwie wysłał nasze zamówienie z powrotem do producenta. Mam "goracą linię" z panem ze składu budowlanego, próbujemy odwrócić proces.

Gdy wracaliśmy do domu, drogę przebiegła nam łasica... lub coś takiegoSmiech

Pobieranie komentarzy

Proszę czekać...

Stronicowanie wpisów

1 - 10 z 14 wpisów

  1. 1
  2. 2