Warto przymierzyć się do takiego ogrodzenia, kiedy dudków nie zbywa, a celem jest sama budowa.
Podstawą są pale drewniane i siatka o szerszym rozstawie oczek.

PRZYGOTOWANIA + WYTYCZENIE OGRODZENIA
Piękne, zaostrzone pale można zakupić w niektórych tartakach - podobno. Sami w pierwotnej wersji przymierzaliśmy się do takowego zakupu jednak Pani niezbyt miła była. (znaczy się flądra w obyciu)
Za sugestią Beti i Michała zaczęliśmy poszukiwać stempli. Tak, więc udało się namierzyć realizację gdzie stemple na zbyciu były. Po uprzednim umówieniu transportu i właściciela stempli mogliśmy dokonać wyboru.
Łatwy nie był.

Kosztowo zostało ustalone 5zł od stempla + 5 GRATIS (250zł za 55 stempli)
Transport był umówiony z tartaku gdzie stemple do uszlachetnienia (wyciąganie gwoździ i naostrzenie) były przewożone. (40zł transport + 90 zł prace pozostałe)
Tak minęły deszczowe dwa tygodnie.
W początkowym zamyśle naszym było zaoszczędzić na robociźnie i samemu z ogrodzeniem się uporać. Dzięki jednak opatrzności podczas tych dwóch tygodni oczekiwania, dobra i rozsądna cenowo ekipa się nawinęła. (Jeszcze raz dzięki swoje składam
)
Na dwa dni przed wjazdem ekipy szefowe (znaczy się żona z teściową) podjęły decyzję o wytyczeniu ogrodzenia.
Kilka sugestii, które warto wziąć pod rozwagę:
1. Pierwej na papierze wyznacz jak będziesz chciał mieć słupki ogrodzenia wystawione. W naszym przypadku słupki miały stać co 2,5 metra. (docelowo w tych miejscach będą słupki ogrodzenia właściwego) Przy ogrodzeniu leśnym odległości podawane są różne i podobno sięgają nawet do 4 metrów. Warto jednak rozplanować rozstawienie słupków na papierze bo boki działki rzadko kiedy pozwolą aby odmierzając z ręki równo wszystko wyszło. W naszym przypadku rogowe słupki dostały po 3 metry, a nie jak pozostałe 2,5m.
2. Zastanów się nad wpuszczeniem bramy i skosami. W większości ogrodzeń leśnych jak również zwykłych ogrodzeń przy drogach dojazdowych widziałem bramę równo z ogrodzeniem. Warto jednak wziąć pod uwagę, że na działkę będzie wjeżdżał sprzęt, żona, teściowa. Takie skosy naprawdę ułatwią im życie! Czasami może to być również ujęte w warunkach zabudowy.
3. Wyznacz miejsce wbicia pali, a ekipa Cię pochwali. Nawiązując do punktu pierwszego jeżeli masz to na papierze to uchronisz się przed pomyłką stawiając znaczniki na działce. Doskonale do wyznaczenia punktów się rureczka PCV nadaje. Z metra cięta w ilości pali ujęta.
4. Zanim zaczniesz wyznaczać ogrodzenie działki sięgnij do zeszytów z podstawówki i przypomnij sobie twierdzenie Pitagorasa. Okazuje się to przydatne przy sprawdzaniu kąta prostego w rogach działki albo wyznaczaniu skosów przy wjeździe. Dla przypomnienia: W dowolnym trójkącie prostokątnym suma kwadratów długości przyprostokątnych jest równa kwadratowi długości przeciwprostokątnej tego trójkąta. Tyle teorii a w praktyce jak wyznaczymy na jednym boku siatki punkt na 4 metrach od kąta prostego trójkąta, a na drugim 3 metry to pomiędzy nimi ma być 5 metrów. Wierzcie mi – przydatne!
5. Teściowa ma (prawie) zawsze racje. Zresztą gdyby nie ona to powyższych punktów by nie było. 
Co potrzebujemy?
- sznurek
- metr (taki na 30m kosztuje koło 15zł)
- paliki do zaznaczenia miejsca dla pali
- przydaje się również deseczka z zaznaczoną długością równą odległości pomiędzy naszymi palikami (w naszym przypadku było to 2,5 metra)
No więc tyczymy.
W pierwszej kolejności należy wyznaczyć obrys ogrodzenia. Jeżeli mamy słupkami wyznaczone granice działki to problemu nie ma. W naszym przypadku musieliśmy się opierać o sąsiadującą zabudowę. W ten sposób wyznaczyliśmy nasze cztery słupki. Przy stałym ogrodzeniu skorzystałbym zapewne z pomocy geodety, ale przy tymczasowym można zaryzykować.
Jeden z boków postanowiliśmy postawić w granicy sąsiadującej działki. Co prawda nic tam nie stoi i na razie się nie zapowiada. Niemniej jednak ze wzglądu na dobrosąsiedzkie stosunki udaliśmy się z prośbą o zgodę na usytuowanie ogrodzenia w granicy.
Mamy zgodę, mamy paliki.
Krok 2 – wytyczenie ogrodzenia; polega na powiązaniu rogowych palików sznurkiem. W ten sposób mamy już zarys.

Krok 3 – wyznaczamy bramę wraz ze skosami. W naszym przypadku postanowiliśmy wpuścić bramę 2 metry w głąb działki. Wydaje się wystarczające ale życie zweryfikuje.
Krok 4 – Sięgamy po karteczkę z projektem i zaznaczamy naszą pociętą rureczką miejsca wbicia pali.
No to mamy wyznaczone i można zabierać się za samo ogrodzenie.
Pobieranie komentarzy
Ukryj komentarze
My również rozpoczęliśmy od kreślenia wizji. Skupiliśmy się na funkcji bo właśnie w środku się mieszka. Funkcja z lokalizacją na działce tak aby przewidzieć jak będą doświetlone pomieszczenia i jakie widoki... Mając wizję przegrzebaliśmy projekty gotowe i... trafiony. Kreślenie wizji swojego domu to wesoła sprawa i długo by pisać... przynajmniej nie zajęło nam to roku :D
własnie.... wazne ,ze znalezliscie to czego szukaliście!!!!! my szukaliśmy rok;)))bo to balkon musiałbyc tam gdzie jest to salon duży ,to pokój na gorze dlugi na garderobe ,no i na dole garderoba przy wejsciu.......i znaleźlismy co szukaliśmy:))) a u was co dokladnie chcieliscie mieć???? czy poprostu zobaczyliscie ten i pomyśleliscie ten i koniec!!!?
a dziękuję, dziękuję...owoc ciężkich walk. Z tym przeszkleniem to taki pomysł bez wizji tak, więc będzie jeszcze wesoło w tej materii. ;) Co do ceny to faktycznie nie był najtańszy. Inaczej pisząc to inny projekt nad którym zastanawialiśmy się był prawie o 1000zł tańszy. Jednak przymierzając się do inwestycji na kilkaset tysięcy to powiem szczerze, że nawet nie zastanawialiśmy się nad tym. Dla nas jest trafiony. :)
Projekt bardzo fajny i taki niebanalny:) A z tym przeszkleniem dobry pomysł.
nio w koncu widzę projekt:) ładny :)ale jak projekty poszły w górę szok!!!