Forum budowlane - Kuchnia otwarta na salon???

Witam. Mam pytanie do tych, którzy już sie urządzili. Co jest praktyczniejsze- kuchnia otwarta na salon czy lepiej odzielona??? Dziekuję za porady Pozdrawaim  Kinga:)

Myślę, że to zależy od trybu życia, dziennej aktywności, liczby osób w domu czy osobistych preferencji. Są ludzie, którzy ciągle muszą do kogoś gadać, a są tacy, co potrzebują chwili spokoju i prywatności.

Nie wiem jak inaczej odpowiedzieć Ci na to pytanie.

Zgadzam się z przedmówcą, ja wolę otwartą - zwiększa optycznie mieszkanie/dom i daje stały kontakt domowników / czy gości z "kucharzami", ale jeśli ktoś chce coś ukryć że coś i jak coś przygotowuje - no to musi wybrać inaczej :-) 

No dobrze, a jak radzić sobie z przykrymi zapachami, które często panują w kuchni? Ciężko chyba przebywać w salonie, w którym "czuć" spaleniznę, zapach oleju itd?

_______________________________

zapraszam na blog: prk 7 nieruchomości

Zapachy te faktycznie czasem się zdarząją - szczególnie gdy czegoś nie dopilnujemy. Metody: wietrzenie , wyciąg, pochłaniacze, unikanie gotowania rzeczy silnie wydzielających przykre zapachy lub . ALe większość zapachów raczej jest przyjemna jak dla mnie, a poza tym dom, to nie mieszkanie w bloku i zapach w dużej kubaturze szybko sie ulatnia ...

Ja uważam, że każde rozwiązanie ma swoje zalety. Z zamkniętej kuchni zapachy, które powstaja podczas gotowania tak bardzo nie przeodstaja się do części dziennej i nie widać ewentualnego bałaganu. Natomiast otwarta kuchnia to bardzo nowoczesne rozwiązanie, dom wydaje się bardzije przestronny. Ja osobiście uważam, że można połączyć te dwa rozwiązania. Kuchnia częściowo otwarta jest strzałem w dziesiątke. Dla zobrazowania tego rozwiązania:

http://projekty.lipinscy.pl/Somerset/

i można ładnie urządzić, ja też stawiam na otwartą kuchnię, ewentualnie z barkiem w stronę salonu.

W tej chwili w mieszkaniu mam otwartą kuchnię. Oczywiście ma to swoje plusy i minusy. Rzeczywiście wnętrze wydaje się większe, jest to też wygodne, jeżeli chcemy np. dokończyć oglądanie programu telewizyjnego w trakcie gotowania. Jednak w przyszłym domu na pewno nie zdecyduję się na taką kuchnię. Po pierwsze: podobają mi się bardzo eleganckie salony, kuchnia zawsze trochę psuje ten efekt. Po drugie: kiedy zapraszam gości na obiad czy kolację, nie chcę, żeby dokuczało im gorąco towarzyszące gotowaniu, odgłosy pracującej zmywarki. Wiadomo, że są rzeczy, które trzeba przygotować od razu przed podaniem, a nie chciałabym też, żeby goście oglądali, jak biegam na szpilkach między lodówką i piekarnikiem :).

Powiem tak - jeśli się mieszka w bloku czy na innej dość ograniczonej przestrzeni to zalety aneksu kuchannego mocno rosną:) Ale generalnie w domach gdzie (zazwyczaj) jest znacznie luźniej myślę że nie warto łączyć kuchni z pokojem bo raz zapachy, dwa żadnej niespodzianki kulinarnej nie zrobisz a dwa że niektórzy(tacy jak ja) mają wieczny bałągan w kuchni co możę się źle przedstawiać dla gości;)

ja jednak i tak odstawiam na kuchnię otwartą, te argumenty przeciw któr pokazaliście, przynajmniej dla mnie są nie uzasadnione więc, bo w kuchni można posprzątać, a jak już są goście to nie wypada zamknąć się w kuchnii i gotować. I... przyjmowanie ludzi u siebie w domu w szpilkach?? ale to tylko moje zdanie